Recenzja filmu

Ultimatum (2023)
Nimród Antal
Liam Neeson
Lilly Aspell

Kto bogatemu zabroni?

Choć skojarzenie z "Uprowadzoną" nasuwa się naturalnie, "Ultimatum" bliżej jest do tych produkcji, w których Neeson funkcjonował raczej jako aktor dramatyczny niż gwiazdor kina akcji. Sytuacja
Kto bogatemu zabroni?
Udało się w Hiszpanii, Niemczech i Korei Południowej, dlaczego miałoby nie wyjść z międzynarodową gwiazdą w obsadzie i dialogami przepisanymi na angielski? Z takiego założenia wyszli najwyraźniej twórcy "Non-Stop" i "Pasażera", decydując się przeszczepić nominowany do nagród Goya thriller Daniego de la Torre na bardziej swojski grunt. Akcja – podobnie jak w przypadku sequela z 2018 roku – toczy się w Berlinie. Kosmopolityczny charakter miasta, w którym amerykański biznesmen czuje się jak w domu, nadaje opowieści uniwersalnego charakteru, a zarazem wprowadza powiew świeżości do gatunku od dekad eksploatującego pejzaże Nowego Jorku czy Los Angeles.



Grany przez Liama Neesona Matt Turner to typowy bohater grany przez Liama Neesona. Poznajemy go, gdy boksując worek treningowy, zbiera siły na kolejny dzień walki o godny byt dla swojej rodziny. Tego ranka serwisy informacyjne nie prezentują jednak typowego programu – wszystkie żyją eksplozją luksusowego samochodu, która wyprawiła jego właściciela na tamten świat. Spektakularne ujęcia kuli ognia, w jaką zmienił się pojazd, są złą prognozą dla bogaczy. A Matt, jako doradca finansowy, zalicza się do grona co najmniej zamożnych obywateli. Zanim jednak – jak zrobili to jego poprzednicy z "Nieznanego", "Nie wysiadaj" i "Hard Hit" – wsiądzie za kierownicę, uruchamiając śmiertelną pułapkę, będziemy mieli okazję przyjrzeć się jego relacjom z najbliższymi.

Reżyser Nimród Antal za pomocą kilku krótkich scen rozrysowuje stosunki panujące w domu Turnerów. Żona Heather (Embeth Davidtz) właściwie pogodziła się już z faktem, że jej małżeństwo istnieje jedynie na papierze, wchodzący w dorosłość syn Zack (Jack Champion) buntuje się, chętniej niż do szkoły, chodząc na wagary z nową dziewczyną, a młodsza od niego córka Emily (Lilly Aspell) wciąż żywi nadzieję, iż zobaczy tatę na trybunach, gdy wraz z koleżankami będzie rozgrywać ważny mecz. Matt tymczasem odrywa się od ekranu tableta lub smartfona jedynie na krótką chwilę, gdy wchodzi pod prysznic. Na szczęście wkrótce – wraz z głosem anonimowego szantażysty – przychodzi otrzeźwienie i rewizja priorytetów. Protagonista poprzysięga, że kimkolwiek jest człowiek, który ośmielił się zagrozić jego dzieciom, znajdzie go i... już sami wiecie co.



Choć skojarzenie z "Uprowadzoną" nasuwa się naturalnie, "Ultimatum" bliżej jest do tych produkcji, w których Neeson funkcjonował raczej jako aktor dramatyczny niż gwiazdor kina akcji. Sytuacja pozornie bez wyjścia, w jakiej znalazł się jego bohater, pozwala mu pokazać szereg emocji: od bezsilności i paraliżującego strachu o dzieci, przez gorączkowe poszukiwanie rozwiązania problemu, aż po gniew i żądzę zemsty. Z jednej strony możemy więc żałować, że twórcy oszczędnie dawkują nam informacje o Matcie Turnerze, z drugiej dzięki temu unikają dłużyzn, zamykając fabułę w coraz rzadziej spotykanym półtoragodzinnym metrażu.

Twórcy sprawnie mylą tropy, zagadka tożsamości szantażysty nie będzie więc łatwa do rozwiązania – nawet jeśli znacie oryginał. Zmiany względem hiszpańskiej wersji nadają filmowi Nimróda Antala antykapitalistycznego wydźwięku spod znaku eat the rich, który współgra z tradycyjnym dla gatunku wątkiem wartości rodzinnych. Nawet jeśli "Ultimatum" nie zapada w pamięć – to po prostu kolejny średniobudżetowy film z Liamem Neesonem wymierzającym sprawiedliwość – z pewnością nie zrobi Wam krzywdy.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '89. Absolwentka filmoznawstwa i wiedzy o nowych mediach na Uniwersytecie Jagiellońskim. Napisała pracę magisterską na temat bardzo złych filmów o rekinach. Dopóki nie została laureatką VII... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones